Omis Chorwacja
Między kamiennymi klifami, gdzie góry spotykają się z morzem, a historia zakotwiczona jest w ruinach twierdz, rozciąga się jedno z najbardziej urokliwych miasteczek Dalmacji – Omiš. Dawna siedziba piratów, dziś pełna jest kontrastów, zaskoczeń i czułości. To właśnie tu, u ujścia rzeki Cetiny, rozgrywa się historia dwóch pozornie niepozornych bohaterów – Słodkiej Cetiny i Mili. Opowieść o przyrodzie, o ludziach i o emocjach, które w Omišu smakują zupełnie inaczej niż gdziekolwiek indziej w Chorwacji.
Rzeka Cetina to nie tylko geograficzny fenomen, ale i mitologiczne centrum południowej Dalmacji. Jej wody, płynące od źródeł niedaleko Sinja, przecinają górskie doliny i wapienne klify, zanim uchylą się morzu właśnie w Omišu.
Cetina jest rzeką o krystalicznie czystej wodzie. Jej brzegi porasta bujna roślinność, a nurty tworzą liczne zakola, małe wodospady i naturalne baseny. To jedno z niewielu miejsc w Chorwacji, gdzie możesz jednocześnie słyszeć szum rzeki, krzyk mew i echo historii.
Słodka Cetina – tak o niej mówią ci, którzy się w niej zakochali. Słodycz nie odnosi się do smaku wody, lecz do emocji, jakie rzeka budzi. To rzeka kontrastów – potrafi być cicha jak szept i dzika jak burza. Jej nurt zmienia się w zależności od pory roku, od wiosennego wezbrania po letnią łagodność.
W dolinie Cetiny, gdzie wysokie klify rzucają cień na nieposkromiony nurt rzeki, urodziła się dziewczyna, która stała się nieśmiertelna. Nazywała się Mila Gojsalić. Żyła w XVI wieku, w czasach, gdy ziemie dalmatyńskie znajdowały się pod nieustannym zagrożeniem ze strony Imperium Osmańskiego. I choć była prostą wiejską dziewczyną z górskiej wioski, dokonała czynu, którego nie powtórzył żaden mężczyzna.
Mila urodziła się około 1543 roku we wsi Gata, nieopodal Omiša. Jej rodzina należała do ludu Poljiczan – mieszkańców Republiki Poljickiej, górskiego i częściowo niezależnego terytorium, rządzącego się specyficznym kodeksem zwanym Poljički statut. Była to wspólnota wolnych ludzi – twardych górali i chłopów, których niełatwo było ujarzmić.
Mila wychowała się na kamieniu i wodzie. Jak każda dziewczyna z Poljic, umiała chodzić po stromych ścieżkach, znała smak chłodu Cetiny, rozróżniała dźwięki nocnych zwierząt. Ale los napisał dla niej coś więcej niż zwykłe życie. W wieku niespełna dwudziestu lat miała zapisać się na zawsze w chorwackiej historii.
W roku 1530, a potem ponownie w latach 40. i 50. XVI wieku, ziemie wokół Cetiny były systematycznie najeżdżane przez armię osmańską, dowodzoną przez Ahmeda-pašę z Mostaru. Jego celem było podporządkowanie sobie zbuntowanych górali z Republiki Poljickiej. Turcy, jak to bywało w ich praktyce wojennej, zakładali obozy w pobliżu wiosek, rabowali zapasy, uprowadzali kobiety i zmuszali mężczyzn do poddaństwa.
Podczas jednej z takich wypraw, Ahmed-paša rozbił swój obóz w Gatach – rodzinnej wsi Mili. Według przekazów historycznych, liczył na szybkie zwycięstwo, bez konieczności walki. Zlekceważył jednak ducha tych ziem. I zlekceważył Milę.
Mila, która prawdopodobnie została porwana przez Turków do obozu, miała zachować zimną krew. Według ustnych przekazów, zdołała zbliżyć się do Ahmeda-pašy, udając uległość. Gdy zdobyła jego zaufanie, w nocy zakradła się do namiotu, w którym składowano proch i broń, podpaliła go i w jednej chwili wysadziła cały obóz w powietrze.
Zginęła na miejscu – ale nie samotnie. Wraz z nią zginął Ahmed-paša i znaczna część jego oddziału. Zdezorientowana armia turecka wycofała się w popłochu, a Republika Poljicka została ocalona.
Czyn Mili Gojsalić poruszył nie tylko mieszkańców Poljic. Stała się symbolem odwagi i poświęcenia, a jej imię przetrwało w pieśniach, przekazach ustnych i historii Chorwacji. Mówiono o niej jako o tej, która miała „ciało dziewczyny, ale duszę wojownika”.
Z biegiem lat Mila przeszła z historii do mitu – lecz nie zniknęła. Pozostała w świadomości jako symbol kobiecej siły, niezależności i gotowości do poświęcenia życia za wolność.
W 1967 roku Ivan Meštrović, najwybitniejszy chorwacki rzeźbiarz XX wieku, stworzył rzeźbę Mili Gojsalić, która dziś dominuje nad doliną Cetiny. Usytuowana wysoko na skale ponad Gata, rzeźba przedstawia nagą, młodą kobietę, patrzącą na dolinę, z ręką uniesioną do góry – jakby miała rzucić ogień.
Rzeźba wzbudza kontrowersje – niektórzy uważają ją za zbyt odważną, inni za zbyt melancholijną. Ale jedno jest pewne: z tej skały patrzy nie dziewczyna, ale historia, zaklęta w brązie. W nocy posąg bywa oświetlany – wtedy wygląda jak płomień, który unosi się nad Cetiną.
Dla Chorwatów Mila Gojsalić to nie tylko postać z przeszłości. To symbol wszystkich kobiet, które stawiały opór – matkom, żonom, siostrom, które nie miały miecza, ale miały serce. Dla młodych ludzi to przypomnienie, że wolność ma twarz – i że może to być twarz dziewczyny z małej wioski.
Co roku, w sierpniu, w Gatach organizowane są uroczystości ku czci Mili, połączone z rekonstrukcjami historycznymi, koncertami i występami grup folklorystycznych. Miejscowi mówią o niej „naša Mila” – nasza Mila. Bo choć minęły wieki, jej imię nadal płynie z Cetiną ku morzu.
Aby zobaczyć posąg Mili Gojsalić z bliska, trzeba nieco zboczyć z turystycznego szlaku. Ale to właśnie ten wysiłek sprawia, że spotkanie z jej postacią zostaje w pamięci na długo. Rzeźba znajduje się w pobliżu wsi Gata, oddalonej o około 6 kilometrów od centrum Omiša. To podróż w głąb gór, w stronę sosen, skał i panoramy, która odbiera dech.
Z Omiša najlepiej dojechać samochodem – droga w kierunku Gaty jest asfaltowa, dobrze utrzymana, choć kręta. Po przejechaniu około pięciu kilometrów, tuż za tablicą wjazdową do wsi, należy skręcić w lewo w kierunku niewielkiego punktu widokowego. Tam znajduje się mały parking i ścieżka prowadząca bezpośrednio pod pomnik. To krótki spacer – kilkaset metrów – ale ze stromym podejściem.
Posąg nie jest ogrodzony, nie ma też opłat ani biletów. Można podejść bardzo blisko, usiąść obok, spojrzeć na Omiš i Cetinę z tej samej perspektywy, co Mila. Warto wybrać się tam wczesnym rankiem lub tuż przed zachodem słońca – wtedy światło maluje rzeźbę na złoto, a widok na kanion przypomina pejzaż z eposu.
Bergamo Città Alta to jedno z tych miejsc, które od pierwszych chwil potrafią zachwycić. Ta…
Lombardia to jedno z tych miejsc, które – choć na pierwszy rzut oka kojarzą się…
Czas czytania: 5 minutPostira na wyspie Brač w Chorwacji to jedna z bardziej urokliwych małych…
Czas czytania: 5 minutSkąd się wzięły nazwy miast i wysp w Chorwacji? Pochodzenie najciekawszych nazw…
Berlin w okresie świątecznym ma w sobie coś, co trudno porównać z jakimkolwiek innym europejskim…
Wiedeń od zawsze wiedział, jak celebrować tradycję. A gdy przychodzi grudzień, miasto zmienia się w…