Meduzy
Meduzy – fascynujące, tajemnicze i dla wielu… przerażające. Choć dla niektórych to tylko niezgrabne galaretki dryfujące w ciepłym morzu, dla innych to zwiastun końca relaksującej kąpieli. Czy naprawdę mamy powody do niepokoju, planując wakacje w Chorwacji? W tym artykule rozwiewamy mity, podajemy fakty i pokazujemy, że meduzy w Chorwacji są nie tyle zagrożeniem, co ciekawostką wartą poznania.
Zacznijmy od geografii. Morze Adriatyckie, które oblewa m.in. wybrzeże Chorwacji, to stosunkowo płytki i ciepły akwen. To idealne warunki do rozwoju różnych form życia, również meduz. Czy to znaczy, że spotkamy je wszędzie?
Najczęstsze obserwacje meduz odnotowuje się w rejonie Istrii, zwłaszcza w okolicach Rovinj, Puli i Umagu. Również Zatoka Kvarnerska, okolice Krk, Cres, Rab czy Lošinj, to obszary, gdzie czasami pojawiają się większe skupiska. W Dalmacji – zwłaszcza w pobliżu wysp takich jak Hvar, Vis, Brač czy Korčula – meduzy są również spotykane, choć rzadziej i bardziej sezonowo.
Co ciekawe, najmniej meduz bywa w rejonie Dubrownika i południowej Dalmacji. To właśnie tam, dzięki specyfice prądów morskich i głębokości, ryzyko spotkania z nimi jest najmniejsze.
Meduzy to stworzenia sezonowe, a ich obecność w wodach Adriatyku zależy od temperatury wody, prądów morskich i dostępności planktonu. Najwięcej ich pojawia się latem, kiedy woda osiąga temperaturę powyżej 24°C.
Czerwiec, lipiec i sierpień to szczyt sezonu – nie tylko dla turystów, ale i dla meduz. Warto dodać, że szczególnie dużo meduz obserwuje się po bezwietrznych dniach, kiedy brak falowania sprzyja ich przemieszczaniu się ku plażom.
Jednak nawet w sezonie ich obecność to raczej chwilowe zjawisko, zależne od prądów. Jednego dnia mogą pojawić się w zatoce, by następnego zniknąć zupełnie. Dobrą praktyką jest sprawdzanie lokalnych komunikatów – często w hotelach, marinach lub aplikacjach turystycznych.
Na szczęście, nie są. Choć niektórzy turyści wpadają w panikę na widok meduzy, rzeczywistość jest dużo spokojniejsza. Większość gatunków występujących w chorwackich wodach to tzw. gatunki planktoniczne, które nie zbliżają się aktywnie do ludzi i są niemal całkowicie nieszkodliwe.
W przeszłości zdarzały się przypadki większych skupisk, zwłaszcza meduz z rodzaju Pelagia noctiluca, które mogą wywołać lekkie poparzenia. Ale nawet wtedy nie odnotowano poważnych urazów. Brak rekinów, brak dużych drapieżników – Adriatyk uchodzi za jedno z najbezpieczniejszych mórz Europy.
Co więcej, obecność meduz często świadczy o… zdrowiu środowiska morskiego. Tam, gdzie meduz jest więcej, woda jest zazwyczaj przejrzysta, wolna od zanieczyszczeń przemysłowych i bogata w plankton.
Niektóre tak – ale nie bardziej niż pokrzywa w ogrodzie. Kontakt z meduzą może wywołać pieczenie, swędzenie lub zaczerwienienie skóry. Objawy te jednak najczęściej ustępują po kilku godzinach.
Najczęściej spotykane gatunki to:
1. Cotylorhiza tuberculata – znana jako meduza jajko sadzone. Ma piękne, półprzezroczyste ciało z żółtym środkiem. Nie parzy ludzi.
2. Aurelia aurita – klasyczna meduza o dzwonowatym kształcie. Jej parzydełka są bardzo słabe – kontakt z nią jest niemal bezbolesny.
3. Pelagia noctiluca – najbardziej jadowita z lokalnych gatunków, o różowo-fioletowym kolorze. Może powodować pieczenie skóry, ale nigdy nie odnotowano poważnych przypadków.
W razie kontaktu z parzydełkami, najlepiej:
Jak już wspomnieliśmy wcześniej, sezon na meduzy trwa od czerwca do września, z największą aktywnością przypadającą na lipiec i sierpień. To miesiące, gdy woda jest najcieplejsza, a więc najprzyjaźniejsza dla rozwoju planktonu, który stanowi ich główne pożywienie.
Warto jednak wiedzieć, że meduzy nie pojawiają się każdego roku z taką samą intensywnością. Czasem zdarzają się lata, gdy przez całe wakacje nie widać ani jednej. W innych latach – zwłaszcza po cichych, upalnych dniach – można ich spotkać więcej.
Niektóre lokalizacje, np. zatoczki zamknięte od strony otwartego morza, sprzyjają ich gromadzeniu się. W takich przypadkach warto zapytać lokalnych mieszkańców lub ratowników o aktualną sytuację.
Zachowanie zdrowego rozsądku to najlepsza ochrona. Oto kilka tradycyjnych, skutecznych metod unikania bliskiego spotkania z meduzą:
Na plażach z większym ruchem turystycznym często ustawia się flagi ostrzegawcze, a nawet wywiesza informacje o potencjalnym występowaniu meduz.
Nie tylko meduzy potrafią zaskoczyć kąpiących się w Adriatyku. Choć chorwackie wybrzeże uchodzi za bezpieczne, czasem można natknąć się na inne morskie stworzenia, które przypadkowo mogą nas dotknąć, ukłuć lub podrażnić. Najczęściej to przypadek, nie atak.
Na kamienistych plażach i w zatokach łatwo nadepnąć na jeżowce – kolczaste stworzenia, które bronią się przed drapieżnikami ostrymi igłami. Z kolei w cieplejszych rejonach Adriatyku można spotkać małe ryby typu dragonet lub skorupiaki, które mogą delikatnie szczypać, jeśli zostaną nadepnięte. W rzadkich przypadkach, pływając głębiej, można odczuć mikroskopijne ukąszenia od larw meduz lub planktonicznych organizmów.
Nie są to jednak sytuacje groźne – raczej drobne niedogodności, które można zminimalizować nosząc np. buty do wody, szczególnie na dzikich plażach.
To pytanie powraca każdego sezonu, ale odpowiedź pozostaje taka sama: w zdecydowanej większości przypadków – nie. Adriatyk nie jest siedliskiem meduz zagrażających zdrowiu czy życiu człowieka. Choć zdarzają się osobniki, których kontakt z ludzką skórą wywołuje pieczenie czy drobną wysypkę, to nie ma w chorwackich wodach śmiertelnie jadowitych gatunków.
Wyjątkiem może być Pelagia noctiluca, ale nawet jej ukąszenia – choć bardziej bolesne – ustępują samoistnie. Użądlenia są lokalne i powierzchowne, a ryzyko ich wystąpienia ogranicza się do krótkich okresów obecności meduz przy brzegu.
To nie meduzy są niebezpieczne – to brak wiedzy o tym, jak reagować, może wywołać niepotrzebną panikę.
Nie ma powodów do paniki. W większości przypadków objawy mijają samoistnie w ciągu kilku godzin, a dolegliwości są porównywalne z poparzeniem pokrzywą. Jeśli jednak dojdzie do kontaktu z parzydełkami meduzy, warto znać podstawowe zasady postępowania:
W sezonie wakacyjnym wiele chorwackich aptek zaopatrzonych jest w preparaty łagodzące reakcje alergiczne i poparzenia meduz, często z instrukcją w języku polskim.
Bergamo Città Alta to jedno z tych miejsc, które od pierwszych chwil potrafią zachwycić. Ta…
Lombardia to jedno z tych miejsc, które – choć na pierwszy rzut oka kojarzą się…
Czas czytania: 5 minutPostira na wyspie Brač w Chorwacji to jedna z bardziej urokliwych małych…
Czas czytania: 5 minutSkąd się wzięły nazwy miast i wysp w Chorwacji? Pochodzenie najciekawszych nazw…
Berlin w okresie świątecznym ma w sobie coś, co trudno porównać z jakimkolwiek innym europejskim…
Wiedeń od zawsze wiedział, jak celebrować tradycję. A gdy przychodzi grudzień, miasto zmienia się w…