Galeb
Statek „Galeb” to jednostka o burzliwej i wieloetapowej historii, która od 1938 roku pełniła różnorodne funkcje – od handlowego frachtowca, przez okręt wojenny, aż po luksusowy jacht dyplomatyczny. Obecnie, po dekadach zapomnienia, „Galeb” przechodzi rewitalizację i zamienia się w muzeum, odzwierciedlając jednocześnie skomplikowane losy XX-wiecznej Europy Południowej.
„Ramb III” zwodowano w 1938 roku w stoczni Ansaldo w Genui. Był to jeden z czterech statków typu RAMB, zaprojektowanych do przewozu owoców z kolonii włoskich w Afryce Wschodniej. Miał 117 metrów długości, 15 metrów szerokości i wyporność około 5900 ton. Dwa silniki wysokoprężne FIAT umożliwiały osiągnięcie prędkości do 17,5 węzła.
Choć oficjalnie był statkiem handlowym, już na etapie projektowania przystosowano go do ewentualnego przekształcenia w jednostkę wojskową. Kadłub był wzmocniony, a przestrzeń ładunkowa mogła zostać szybko zaadaptowana na potrzeby militarne. Służył głównie na trasie Genua–Mogadiszu, transportując banany i inne produkty rolnicze z kolonii włoskiej w Somalii.
Po kapitulacji Włoch we wrześniu 1943 roku, statek przejęła niemiecka Kriegsmarine. Przemianowany na „Kiebitz”, przekształcono w okręt do stawiania min morskich i pełnił funkcję patrolową na wodach Adriatyku. W tym czasie Niemcy zintensyfikowali swoje działania w rejonie Rijeki i używali jednostki do ochrony strategicznych portów.
25 listopada 1944 roku, podczas bombardowania alianckiego, „Kiebitz” trafiono i zatopiono w porcie Rijeka. Wrak statku leżał pod wodą przez kilka lat. Co ciekawe, wielu świadków twierdziło, że eksplozja zatopiła jednostkę na własnych minach, które wcześniej rozstawiała – co do dziś jest przedmiotem debat wśród historyków wojskowości.
W 1948 roku rozpoczęto operację wydobycia wraku. Zespół ratowniczy jugosłowiańskiej firmy Brodospas ze Splitu przez wiele tygodni pracował nad oczyszczeniem i wypompowaniem wody z kadłuba. Operacja była spektakularna i skomplikowana ze względu na stopień zniszczenia. Po wydobyciu wrak przetransportowano do stoczni Uljanik w Puli, gdzie rozpoczęto gruntowną przebudowę.
Statek nazwano „Galeb” – co po chorwacku oznacza mewę, a nowa nazwa symbolizować miała wolność i aspiracje młodej Jugosławii. Prace zakończono w 1952 roku. Jednostkę wyposażono w luksusowe wnętrza, kabiny dla ponad 160 osób oraz nowoczesne systemy nawigacyjne. Zachowano też jego funkcję jako okrętu szkoleniowego dla marynarki wojennej.
W latach 1952–1980 „Galeb” był intensywnie użytkowany przez Josipa Broza Titę. Odbył on na jego pokładzie ponad 14 długich podróży zagranicznych, odwiedzając m.in. Wielką Brytanię, Egipt, Indie, Indonezję, Brazylię i Libię. Jednostka pełniła funkcję ambasady Jugosławii na wodach międzynarodowych.
Najbardziej znaną wizytą była ta z 1953 roku do Londynu. Wówczas Tito jako pierwszy przywódca komunistyczny został oficjalnie przyjęty przez premiera Winstona Churchilla. Spotkanie miało miejsce na pokładzie „Galeba” i odbiło się szerokim echem w mediach całej Europy. Statek był wówczas symbolem niezależności Jugosławii od ZSRR.
Na pokładzie „Galeba” gościły takie postaci jak królowa Elżbieta II, Jawaharlal Nehru, Gamal Abdel Nasser, Haile Selassie, Fidel Castro oraz wielu innych światowych liderów. Statek pełnił także rolę propagandową, prezentując nowoczesne oblicze socjalistycznego państwa.
„Galeba” przystosowano zarówno do zadań wojskowych, jak i reprezentacyjnych. Posiadał kabiny mieszkalne, prywatne apartamenty, salę konferencyjną, kino pokładowe, a także kuchnię i zaplecze gastronomiczne zdolne do obsługi bankietów dyplomatycznych. Na pokładzie znajdowała się również biblioteka oraz przestrzeń rekreacyjna.
Jednostkę wyposażono w oryginalne silniki FIAT, które były regularnie serwisowane i uznawane za jedne z najbardziej niezawodnych. Co ciekawe, w latach 70. Włosi chcieli odkupić te silniki do swojego muzeum, oferując w zamian nowoczesne zamienniki – Jugosławia odmówiła.
Po śmierci Tity w 1980 roku „Galeb” popadł w niełaskę. Wraz z rozpadem Jugosławii w latach 90. jednostka przeszła w ręce Czarnogóry, a następnie sprzedana prywatnym inwestorom. Jeden z nich, grecki armator, planował przekształcić statek w jacht luksusowy, jednak brak funduszy i spory prawne uniemożliwiły realizację projektu.
W 2008 roku jednostka zaczęła tonąć w suchym doku stoczni Viktor Lenac w Kostrenie, co doprowadziło do dalszego pogorszenia jej stanu technicznego. W 2009 roku miasto Rijeka odkupiło statek za symboliczną kwotę, deklarując jego ochronę jako dziedzictwa kulturowego.
W ramach programu Europejskiej Stolicy Kultury 2020, Rijeka rozpoczęła projekt rewitalizacji „Galeba”. Prace prowadzone są z udziałem specjalistów z zakresu konserwacji zabytków, architektury wnętrz i historii sztuki. Projekt finansowany jest ze środków Unii Europejskiej, a także lokalnych funduszy publicznych.
W planach jest otwarcie na pokładzie muzeum poświęconego historii statku, wystaw czasowych oraz przestrzeni edukacyjnych i artystycznych. Wnętrza mają być częściowo odtworzone i zaadaptowane do nowoczesnych potrzeb ekspozycyjnych. Zaplanowano także wirtualne spacery i wystawy multimedialne.
„Galeb” to nie tylko jednostka pływająca, lecz również ważny symbol polityczny i kulturowy. Odzwierciedla on ideę Jugosławii jako państwa niezależnego, ale aktywnego na scenie międzynarodowej. To także przykład „soft power”. Gości przyjmowano wówczas w neutralnej przestrzeni.
Dziś statek budzi mieszane uczucia – dla jednych to pamiątka po autorytarnym reżimie, dla innych świadectwo politycznego realizmu i otwartości. Bez względu na ocenę polityczną, zachowanie statku jako zabytku pozwala na analizę przeszłości z perspektywy historycznej i edukacyjnej.
„Galeb” przeszedł długą drogę – od transportu bananów, przez działania wojenne, aż po scenę polityki międzynarodowej. Jego historia stanowi zwierciadło przemian, które dokonały się w Europie Południowej w XX wieku. Dzięki rewitalizacji ma szansę przetrwać jako świadectwo epoki, miejsce refleksji i nauki dla przyszłych pokoleń.
Bergamo Città Alta to jedno z tych miejsc, które od pierwszych chwil potrafią zachwycić. Ta…
Lombardia to jedno z tych miejsc, które – choć na pierwszy rzut oka kojarzą się…
Czas czytania: 5 minutPostira na wyspie Brač w Chorwacji to jedna z bardziej urokliwych małych…
Czas czytania: 5 minutSkąd się wzięły nazwy miast i wysp w Chorwacji? Pochodzenie najciekawszych nazw…
Berlin w okresie świątecznym ma w sobie coś, co trudno porównać z jakimkolwiek innym europejskim…
Wiedeń od zawsze wiedział, jak celebrować tradycję. A gdy przychodzi grudzień, miasto zmienia się w…