Balaton
Balaton, czyli węgierskie morze. Czym nas zaskoczył? Czy polecamy? Na te, oraz wiele innych pytań postaramy się odpowiedzieć w poniższym artykule o „węgierskim morzu” jak nazywają Balaton. Czy warto zaplanować tam wakacje? Czy warto zatrzymać się nad Balatonem w drodze nad Adriatyk lub południe Europy?
Jezioro Balaton otoczone jest malowniczymi, nieco sielskimi krajobrazami. Dodatkowo w bliskiej odległości od Balatonu (80 km na południe) znajdziemy starożytne fortece, podwodne jaskinie, winnice, zamki oraz urocze miasteczka. Balaton to największe jezioro Węgier oraz Europy Środkowej, leżące w południowo-zachodnich Węgrzech, na Nizinie Panońskiej, nieopodal Lasu Bakońskiego.
W języku węgierskim jezioro ma nazwę Balaton, po niemiecku Plattensee, po słowacku Blatenské jazero, po chorwacku jako Blatno Jezero i serbsku Блатно Језеро. Nazwa oznacza „błotne jezioro” natomiast nazwa łacińska i niemiecka oznaczają „płytkie jezioro”.
| Powierzchnia jeziora Balaton | 592 km² |
| Wymiary Balatonu maksymalna długość jeziora maksymalna szerokość jeziora | 77 km 14 km |
| Głębokość Balatonu średnia głębokość maksymalna głębokość | 3,2 m 12,2 m |
Warto wiedzieć, że w tym samym rowie tektonicznym, co jezioro Balaton, a właściwie na jego przedłużeniu, leżą jeszcze dwa jeziora o podobnym charakterze. Są to: Jezioro Velence ( Velencei-tó) na północny wschód i Mały Balaton (Kis-Balaton) na południowy zachód od Balatonu.
Jezioro Balaton ma pochodzenie wulkaniczne – tak dokładnie wulkaniczne! Stożki wulkanów są do dziś widoczne w okolicach miejscowości Tihany oraz Badacsony. Balaton powstał około 20 tysięcy lat temu na skutek tworzenia się masywu Karpat.
Na północnym brzegu lazurowego Jeziora Balaton znajduje się najstarsze średniowieczne miasto w regionie. Tihany to miejscowość wypoczynkowa na półwyspie, który góruje nad panoramą turkusu jeziora. Symbolem Tihany jest zdecydowanie barokowe opactwo, zbudowane na szczycie starego średniowiecznego zamku oraz oryginalny klasztor benedyktynów założony przez króla Węgier – Andrzeja I w XI wieku.
Co ciekawe w 1921 roku, właśnie tutaj swą ostatnią noc na ojczystej ziemi przed wygnaniem spędził ostatni węgierski król Karol IV. Wciąż działające opactwo benedyktynów jest zaletą miejscowości ze względu na swoje walory historyczne oraz artystyczne. Poza tym z Tihany rozciąga się też najwspanialszy widok na Balaton.
Na południowym brzegu Balatonu, nieopodal miejscowości Keszthely, znajduje się jeden z najpotężniejszych zamków na Węgrzech – Szigligeti vár (zamek Szigligeti). Zamek Szigliget wznosi się na ponad 242 metry na wzgórzu Várhegy. Była to średniowieczna forteca zbudowana przez zakon benedyktynów około XIII wieku. Zamek był wielokrotnie atakowany, obecnie są to ruiny zamku, który chronił teren przed najazdami Tatarów oraz okupacją turecką.
Wystarczy tylko nieco się oddalić od Balatonu aby odkryć kolejne interesujące atrakcje. Pod uliczkami oraz domami mieszkańców Tapolca, małego miasteczka nieopodal Balatonu, kryje się wiele krętych jaskiń. Odkryta około 1903 roku jaskinia otwarta jest dla zwiedzających od 1912 roku. Jaskinię tworzy ponad trzy kilometry przejść, podziemne formacje krasowe oraz wąskie kanały. Rejs statkiem po tej jaskini robi wrażenie. Temperatura w jaskini wynosi przez cały rok tyle samo – około 20 ° C, natomiast wilgotność wynosi 95-98 %. Koszt wycieczki to 2.200 HUF (około 27 zł) dla osoby dorosłej.
Siófok to zdecydowanie najpopularniejsza miejscowość na wschodnim wybrzeżu Balatonu. Największą atrakcją Siofoku są zdecydowanie plaże. Plaże ciągną się wzdłuż 17-kilometrowego wybrzeża. Najpopularniejsza z nich to Nagy Strand (Wielka Plaża), rozciągająca się obok przystani, na wschód od ujścia rzeki Sió. Wzdłuż ciągnie się promenada Petofi oraz liczne stoiska z pamiątkami. W Aranypart (Złoty Brzeg) wznoszą się wielkie hotele, które nieco szpecą krajobraz. Na szczęście na zachód od kanału Sió, tam gdzie jest Ezustpart (Srebrny Brzeg), jest trochę spokojniej oraz bardziej kameralnie. Siófok znaczy śluza na Sió, którą wybudowano w 1863 roku.
Odpoczywając w Siofoku, nie da się obojętnie przejść obok Wieży Ciśnień. Wieża to 45-metrowy symbol największego miasta w regionie Balatonu. Wieżę zbudowano około 1912 roku przez architektów Gergely Jenő oraz Gut Árpád. Budynek ma 360-stopni, a z jego góry mamy całkiem przyjemną panoramę na Siofok oraz Balaton. 17-kilometrowa plaża oraz rozbudowana baza turystyczna oraz hotelowa sprawiają, że w sezonie liczba mieszkańców wzrasta pięciokrotnie, a sam Siofok często nazywany jest letnią stolicą Węgier.
Zdecydowanie symbolem miasteczka Keszthely jest przepiękny pałac rodziny Festetics. Jest to barokowy pałac z XVIII-XIX wieku z bogato zdobionymi komnatami, biblioteką oraz kolekcją powozów. Architekci pałacu zainspirowali się francuską modą oraz przepychem, pałac ma 34 pokoje umieszczone na dwóch kondygnacjach.
Miasteczko Keszthely utrzymuje się głównie z turystyki, z uwagi na swoje zabytki oraz bliskie sąsiedztwo Balatonu. W mieście znajduje się również Konsulat Rzeczypospolitej Polskiej. Jednak w Keszthely polecamy również zobaczyć m.in.: Muzeum Balatonu oraz coś dla miłośników słodyczy- Muzeum Marcepanu. Jednak jednym z ciekawszych zabytków miasta jest pochodzący z roku 1390 kościół gotycki, który jest również najstarszym budynkiem w mieście.
Amazon House zbudowany został w stylu Ludwika XVI w roku 1780. Co więcej był to pierwszy w okolicy luksusowy hotel nad jeziorem Balaton.
Nie oddalamy się zbyt od Balatonu, pozostajemy w bliskiej odległości od Keszthely. Znajdziemy tam kolejną atrakcję w miasteczku Hévíz.
Doskonałe położenie Hévíz, jego Balatonu oraz wód termalnych sprawiły, że zalety tego miejsca docenili już Rzymianie, chociaż miasteczko jest stosunkowo młode ponieważ prawa miejskie otrzymało dopiero w 1992 roku. Rzymianie wznosili tu wille, które wystawiali emerytowani żołnierze armii cesarstwa rzymskiego. Co więcej bliskość twierdzy w miejscowości Fenekpuszta sprawiła, że mieszkańcy mogli się czuć bezpiecznie.
Nie oddalamy się zbyt od Balatonu, pozostajemy w bliskiej odległości od Keszthely. Znajdziemy tam kolejną atrakcję w miasteczku Hévíz.
Doskonałe położenie Hévíz, jego Balatonu oraz wód termalnych sprawiły, że zalety tego miejsca docenili już Rzymianie, chociaż miasteczko jest stosunkowo młode ponieważ prawa miejskie otrzymało dopiero w 1992 roku. Rzymianie wznosili tu wille, które wystawiali emerytowani żołnierze armii cesarstwa rzymskiego. Co więcej bliskość twierdzy w miejscowości Fenekpuszta sprawiła, że mieszkańcy mogli się czuć bezpiecznie.
Wróćmy jednak do największej atrakcji Hévíz, czyli jeziora. Jeziorem zainteresował się hrabia György Festetics (właściciel pałacu w pobliskim Keszthely). To on doprowadził do wybudowania pierwszego “sanatorium” w Heviz. Nad brzegiem jeziora postawiono drewniane domki dla kuracjuszy. Dodatkowo w okolicy zaczęły szybko powstawać gospody oraz karczmy. Miejscowość Hévíz zaczęła się prężnie rozwijać na początku XX wieku aby w 1911 roku uzyskać status uzdrowiska. Obecnie z walorów uzdrowiska korzystają tysiące gości z Węgier, Niemiec, Polski, Rosji oraz wielu krajów.
Wstęp na teren jeziora jest płatny, a ceny biletów wynoszą:
Warto wiedzieć, że na około 2h przed zamknięciem kąpieliska ceny są nieco obniżane.
Oczywiście to zależy od tego ile tego czasu mamy. Możemy zwiedzać nieśpiesznie i wtedy dokładnie zwiedzić okoliczne miejscowości północnego oraz południowego brzegu Balatonu. Myślę, że na taką opcję zwiedzania potrzebować będziemy około 2 tygodni. Natomiast jeżeli ograniczymy się do jednej strony Balatonu to tydzień w zupełności wystarczyć.
Jeśli chcemy jedynie “zasmakować” Balatonu, lub po prostu zrobić sobie przerwę w podróży na przykład do Chorwacji, to wystarczy 1-2 dni lub weekend. Możemy ograniczyć się na przykład tylko do półwyspu Tihany lub miasta Keszthely.
Niestety poza nielicznymi i to sztucznymi plażami Balaton nie posiada piaszczystych plaż. Brzeg Balatonu kończy się trawką, na której plażowicze rozkładają swe leżaki oraz koce. Plaże są trawiaste, czyli są dokładnie takie, jak na Mazurach, na Pojezierzu Wielkopolskim, nad Zalewem Sulejowskim czy nad Zegrzem.
Południowy brzeg jeziora charakteryzuje się szeroką płycizną. Dlatego też ta część Jeziora Balaton jest dość bezpieczna dla dzieci, natomiast ci którzy chcą popływać mogą się czuć nieco rozczarowani.
Nad Balatonem wiatry wieją z północy, więc nawiewają piasek na południowe wybrzeże. Dlatego też południowy brzeg umacnia się kamieniami oraz buduje się mola, które pełnią funkcje falochronów. Z tego również powodu na południu jest płycej, woda szybciej się nagrzewa. Natomiast północny brzeg jeziora jest bardziej dziki oraz porośnięty trzcinami, oraz na wielu odcinkach wybetonowany.
„Wydarte” z Jeziora plaże i zejścia są prawie w 100% płatne. Jest ich bardzo mało i nie mamy wyboru. Z reguły jest dosyć głęboko oraz mało bezpiecznie dla małych dzieci. Na niektórych płatnych plażach są oddzielone sztuczne zatoczki z piaskiem do zabawy dla dzieci.
Sztuczna piaszczysta plaża jest w Balatonlelle jest płatna i w sezonie bardzo oblegana. Plaża jest niewielka i niewarta zachodu. Na plażach mniejszych, bezpłatnych wszędzie są toalety, prawie wszędzie są miejsca z jedzeniem, natomiast na większych plażach można wypożyczyć rowery wodne oraz leżaki.
W Siófok główna plaża jest płatna, ale pozostałe już są bezpłatne. W tym znajdziemy tam dwie zatoczki dedykowane małym dzieciom. Zdecydowanie mamy w czym wybierać, w zależności od tego, gdzie mamy nocleg, czy chcemy płacić oraz w jakim wieku mamy dzieci.
Generalnie plaże nad całym Balatonem wyglądają podobnie 🙂
Jadąc nad Jezioro Balaton trzeba wiedzieć, że jest to jeden z najpopularniejszych kierunków turystycznych na Węgrzech oraz w okolicy. Dlatego też ceny w miastach turystycznych są wyższe nawet od tych w Budapeszcie!
Ale co ciekawe jeśli jednak porównamy je z cenami z polskich turystycznych destynacji to okazuje się, że większość produktów spożywczych itp. kosztuje podobnie a nawet trochę mniej!
Osobną kwestią są różnice w cenach bezpośrednio nad Balatonem. Popularne kurorty takie jak Siofok czy Balatonfüred są dosyć znacznie droższe niż mniej znane miejscowości.
Warto wiedzieć, że obowiązuje tutaj powszechnie znana i praktykowana zasada, że duże markety oraz sieciówki są z tańsze od lokalnych sklepików. Są również wyjątki, kupując napoje w Nemzeti dohánybolt musimy liczyć się z tym, że zapłacimy więcej niż w Lidlu. Zakupy nad Balatonem możemy również robić w sklepach SPAR, Penny oraz Tesco.
Po zabawie na plaży, niezależnie czy morza czy jeziora nie ma nic lepszego niż kufel zimnego piwa. Najpopularniejsze marki na Węgrzech to Soproni i Dreher (polecam Soproni wiśniowe). Natomiast miłośnicy innych piw niż international lager mogą poszukać w sklepach lub marketach SPAR piw mikrobrowarów Békésszentandrási Szent András Sörfőzde i Zirci Apátsági Manufaktúra.
Ceny piwa w lokalach wahają się: od 390 HUF (około 4,90 zł) w budkach z alkoholami przy dworcu w Balatonszeplak do 500-700 HUF (około 8,82 zł) w mniejszych lokalach z jedzeniem Balatonbereny, do 800 HUF (około 10,20 zł) za 0,50 litra piwa blisko plaży w Balatonfüred.
Kuchnia regionalna nad Balatonem nie różni się zbytnio od tej z reszty Węgier. Jedyną ważną różnicą jest większa ilość ryb, która pojawia się w menu lokali nad Balatonem.
Na tle reszty Węgier, restauracje nad Balatonem są droższe. Nawet małe bary w Siofok czy Balatonfüred serwują fast-foody w dość wysokich jak na Węgry cenach. Podobnie jest z restauracjami oraz węgierskimi csárda, czyli tawernami.
Warto wiedzieć!
Im dalej od plaży oraz kurortów tym zdecydowanie taniej. Ceny w Siofok są dość wysokie, ale przykładowo oddalone o około 20 min. spaceru Balatonszeplak jest zdecydowanie tańsze. Poza tym warto zarezerwować nocleg kilka miesięcy przed wyjazdem, zagwarantuje to większy wybór oraz niższe ceny nawet w sezonie!
Jeśli planujemy podróż własnym samochodem, dodatkowo mieszkamy w południowej Polsce to nad Balaton dojedziemy w kilka godzin. Jeśli nie mamy auta to proponujemy skorzystać z lotów do Budapesztu lub połączeń autobusowych i kolejowych do stolicy Węgier ( autobus około 12h z Warszawy, pociąg 10 h również z Warszawy).
Z dworca Budapeszt-Deli oraz Budapeszt Kelenföld złapiemy bezpośredni pociąg do Siofoku lub Balatonfüred (koszt ok. 2500 HUF).
Balaton posiada “własne” lotnisko Sármellék jednak obsługuje ono przeważnie loty z Niemiec.
Jezioro Balaton posiada dwie otaczające je linie kolejowe. Dzięki temu dojedziemy do wszystkich większych miejscowości zlokalizowanych po jednej oraz po drugiej stronie Balatonu. Autobusy, z kolei jeżdżą znacznie rzadziej oraz obsługują raczej krótsze dystanse.
Zdecydowanie polecamy wynajęcie roweru. „Węgierskie morze” otoczone jest siecią szlaków rowerowych, które w większości wypadków oddzielone są od ruchu samochodowego pasem zieleni. Trasy są niezwykle malownicze, bo prowadzą brzegiem jeziora.
Jeszcze innym sposobem podróżowania są promy. Niestety są one dość drogie, a sieć połączeń słaba. Na przykład: z Siofok do Balatonfüred kursuje kilka promów dziennie, natomiast z Siofoku do Csopak popłyniemy tylko w weekendy. Dlatego podróże promami lepiej zaplanować przed wyjazdem nad Jezioro Balaton.
Wody Jeziora Balaton są płytkie, więc dość szybko się nagrzewają. Dlatego też już nawet na początku czerwca, Balaton nadaje do kąpieli (wiadomo oczywiście wszystko zależy od pogody). Warto wiedzieć, że w lipcu oraz w sierpniu Balaton przeżywa oblężenie turystów. Dlatego jeśli chcemy zwiedzać i plażować to najlepszym momentem będzie czerwiec oraz początek września.
Polecamy również podróż nad Balaton zimą. Jezioro jest wtedy zamarznięte i niezwykle malownicze. Jednak tak jak wszędzie wiele atrakcji jest nieczynnych oraz liczba miejsc noclegowych jest znacznie mniejsza niż w sezonie.
Choć Keszthely i Siofok to jedne z najchętniej wybieranych miast nad Balatonem, warto rozważyć również inne lokalizacje wzdłuż brzegu jeziora. Balaton oferuje wiele różnorodnych zakątków – od cichych miasteczek po popularne kurorty. Oto kilka polecanych miejsc noclegowych, które zapewniają nie tylko świetną lokalizację, ale też wysoki standard i dostęp do atrakcji.
Na zakończenie, warto mieć na uwadze kilka faktów:
Linki powiązane
Szentendre – węgierska mekka artystów
Bergamo Città Alta to jedno z tych miejsc, które od pierwszych chwil potrafią zachwycić. Ta…
Lombardia to jedno z tych miejsc, które – choć na pierwszy rzut oka kojarzą się…
Czas czytania: 5 minutPostira na wyspie Brač w Chorwacji to jedna z bardziej urokliwych małych…
Czas czytania: 5 minutSkąd się wzięły nazwy miast i wysp w Chorwacji? Pochodzenie najciekawszych nazw…
Berlin w okresie świątecznym ma w sobie coś, co trudno porównać z jakimkolwiek innym europejskim…
Wiedeń od zawsze wiedział, jak celebrować tradycję. A gdy przychodzi grudzień, miasto zmienia się w…